Nostalgia

 Czasem przychodzi czas na myślenie o przeszłości... Jak to było kiedyś "fajnie" i "spoko". Te czasy nie wrócą, ale możemy sobie zawsze zapewnić ich namiastkę w różnojaki sposób. Moim jest coroczne świętowanie Halloween (zresztą jak i mojej psióły, która w tym temacie jest równie zakręcona co ja).

W tym roku jednak stawiam na dekoracje, nie na przebranie. 

Powiedzcie mi, co byście zrobili widząc 2 metrową humanoidalną postać wykonaną z gałęzi, której głowa byłaby czaszką kozła? Oczywiście wiszącej 3 metry na drzewie i bujającą się delikatnie na wietrze.

He he=)

Mój pierwszy Ernest (bo tak nazwę mojego potworka) jest już prawie gotowy. Oczywiście wrzucę dokumentację fotograficzną. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dzień urodzin

Wkurwienia ciąg dalszy

Sam w domu