Fungi i ople
Kupiłam duży pakiet fungicydów. Okazuje się, że nasza szklarnia została zakażona takim świństwem, że trzeba zrobić oprysk ziemi, ścian i sufitu. Zapowiada się ciekawie.
A czemu Opel? Bowiem wtrysk do paliwa się rozszczelnił. A jako, że zostałam sama i jwst weekend, to nikt mi tego nie naprawi. A ja nie umiem. Mam tylko nadzieję, że pacjent przeżyje...
Komentarze
Prześlij komentarz